Rozstępy to bolączka każdej kobiety oczekującej na dziecko, a już na pewno każdej wytatuowanej. Naciągnięta skóra może bowiem zniekształcić tatuaż, który nie wróci do dawnej formy. Czy jest się czego obawiać?
Wykonując tatuaże na żebrach w Warszawie polecamy je szczególnie kobietom, które nie planują już ciąży. Okolice brzucha przyszłej mamy są bowiem narażone na rozstępy, a tych niezwykle trudno jest się pozbyć. Naciągnięta skóra brzucha faktycznie może trwale zniekształcić tatuaż. Newralgiczną częścią ciała, która często zmienia się w ciąży są także uda, na których pojawia się cellulit. Warto więc w tym okresie zadbać o wygląd swojej skóry i pić większe ilości wody oraz smarować skórę narażoną na rozstępy specjalnymi kremami przeznaczonymi do pielęgnacji tatuażu, a jednocześnie bezpiecznymi do stosowania w ciąży. Jeśli po jej zakończeniu tatuaż został zdeformowany, warto odczekać przez pewien okres i udać się tatuatora, który przywróci mu dawny wygląd.
Wykonywanie tatuażu w trakcie ciąży to zdecydowanie zły pomysł. Chociaż profesjonalne studia tatuażu dbają o jak najwyższe zachowanie bezpieczeństwa przed przenoszeniem wirusów, to jednak nie można ich wykluczyć, a w przypadku płodu mogą być one wyjątkowo groźne. Przyszła mama powinna także unikać stresu, który odczuwa dziecko, dlatego bolesne zabiegi takie jak tatuowanie należy przesunąć w czasie. Wykonanie większych tatuaży może wiązać się także ze zmęczeniem i niekomfortowym ułożeniem ciała, a ciężarna nie powinna się przemęczać. Tatuowanie w niektórych przypadkach powoduje również osłabienie układu odpornościowego lub wywołuje nadwrażliwość na składniki tuszu nawet wtedy, kiedy nie jest to pierwszy tatuaż na ciele.